To co w krajach Zachodu może nawet nie być przewinieniem, na Bliskim Wschodzie jest grzechem - przestępstwem, które można przypłacić głową. Zdradzenie kraju, rodu, religii czy tradycji bywa śmiertelnie groźne.
Akcja powieści toczy się w ortodoksyjnej Arabii Saudyjskiej, ogarniętym wojną domową Jemenie, na terenie Izraela oraz Autonomii Palestyńskiej i w nieustannie bombardowanej Strefie Gazy.
Jak ze śmiertelną chorobą radzi sobie Dorota? Czy doktor Warda, która usiłowała odbić chorej na raka pacjentce męża, ma wyrzuty sumienia? Czy Marysia Salimi będzie szczęśliwa ze swym nowym mężem, Izraelczykiem Jakubem Goldmanem? A może zatęskni do poprzedniego życia i pierwszej, wielkiej miłości, milionera Hamida Binladena, który obecnie jest mężem jej siostry Darii? Czy Daria Salimi nauczy się żyć w praworządnym świecie i odda serce Hamidowi? Czy ten związek ma szansę powodzenia? A może zechce zwrócić starszej siostrze jej zgubę? Co słychać u wkraczającej w dorosłość Nadii Binladen? Uda jej się zachować niewinność i uczciwość, czy zdradzi wpajane jej zasady i przekonania?
Kobiety z rodu Goldmanów są równie nieprzewidywalne, co te z klanu Salimich, tak że Jente, Abigail i Dalia ciągle będą w centrum zawirowań i drastycznych zmian.
"Arabska zdrajczyni" to kolejna część "Orientalnej sagi", lecz jak wszystkie pozostałe można ją czytać niezależnie, gdyż stanowi zamkniętą całość.
UWAGI:
Na okładce: Tu zdradę można przypłacić głową. Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
- Są dobre i złe dżiny - kontynuowała Zakija. - Zazwyczaj jednak są jednocześnie dobre i złe, a przy tym boją się ludzi. Do tego zostały podzielone na różne klasy. Istnieją więc złe demony, jak potężne ghule, żywiące się zwłokami, albo ifryty, niezwykle silne i bardzo sprytne, z upodobaniem zamieszkujące opuszczone budynki. - Przecież to wszystko są zabobony - zaprotestowała Larissa. - Nie w Jemenie - odparł Maurice. - Tutaj właściwie każdy wierzy w dżiny. W Europie też przecież wiele osób wierzy w swojego Anioła Stróża. - Uśmiechnął się. - Na przykład żaden Jemeńczyk nie będzie śpiewał w łazience ani w toalecie, bo to są złe miejsca, w których mogą przebywać dżiny, a ludzki śpiew mógłby je tylko rozłościć. - Ale co wspólnego ma to wszystko z adresem na planie? - spytałem. fragment tekstu
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni